Dlaczego warto wybierać kosmetyki bez SLS
Laurylosiarczan sodu – SLS oryginalnie nie został stworzony do użycia jako składnik kosmetyków. Początkowo był wykorzystywany jako silny detergent w środkach czyszczących i odtłuszczających, stosowanych w ciężkim przemyśle. Tymczasem obecnie zawarty jest w większości kosmetyków drogeryjnych. Co warto wiedzieć o SLS?
Laurylosiarczan sodu – SLS to chemiczna substancja pianotwórcza, która została poddana obserwacji ze względu na kwestie bezpieczeństwa i potencjalną toksyczność. W dużych ilościach można ją znaleźć w produktach codziennego użytku, stosowanych do pielęgnacji ciała. Wśród nich znajdują się pasty do zębów, szampony, balsamy, mydła, żele do kąpieli, kosmetyki do mycia twarzy i wiele, wiele więcej.
Powodem, dla którego jest on obecnie stosowany w tak wielu produktach, są oczekiwania konsumentów, którzy spodziewają się dużej ilości piany w kosmetykach przeznaczonych do mycia. SLS znajduje się wśród najczęściej wytwarzanych na terenie USA substancji chemicznych, gdyż wiele firm wykorzystuje go jako tani środek pianotwórczy. Podobnie dzieje się już w pozostałych krajach, nie tylko wyżej rozwiniętych gospodarczo.
SLS podrażnia skórę i zaburza jej naturalne nawilżenie
SLS pozbawia skórę oraz włosy wilgoci ze względu na swoje silne działanie detergentu. W rzeczywistości możesz utrzymać swoją skórę, włosy oraz jamę ustną w czystości, stosując łagodniejsze środki, przyjazne skórze oraz błonom śluzowym. Istnieje kilka kwasów tłuszczowych, które mają zdolność do oczyszczania skóry bez naruszania delikatnego płaszcza kwasowego, który chroni ją przed działaniem czynników zewnętrznych oraz toksyn.
Laurylosiarczan sodu został zidentyfikowany jako jedna z głównych substancji podrażniających skórę, które są obecnie wykorzystywane do produkcji środków higieny osobistej. Ma on zdolność do wnikania w warstwy skóry i przedostawania się do krwiobiegu. Żrący środek pianotwórczy łatwo niszczy warstwy lipidowe, które utrzymują skórę gładką i elastyczną.
SLS pomaga wnikać toksynom i sam również jest toksyną
Często jest on wykorzystywany jako środek, który pomaga we wchłanianiu innych składników, takich jak witaminy, substancje nawilżające oraz minerały, dzięki czemu łatwiej są one gromadzone pod powierzchnią skóry. Niemniej jednak przeważająca część mydeł, szamponów oraz środków nawilżających, które mają w składzie SLS, zawiera również mnóstwo innych chemikaliów, takich jak parabeny, silikony czy substancje ropopochodne.
W coraz szerszych kręgach ludzi dostrzega się, że jest to potencjalnie dość niebezpieczna sytuacja, gdyż stosując produkty z jednoczesną zawartością SLS oraz innych szkodliwych substancji czy środków konserwujących, ułatwiasz tym drugim przenikanie przez skórę do krwiobiegu. Z tego powodu SLS można nawet wykryć w tkankach mózgu, wątroby, serca oraz innych ważnych narządów. Sugeruje to, iż owa substancja odkłada się w organizmie i nie jest łatwo z niego usuwana.
SLS podrażnia i uszkadza oczy, dziąsła oraz mieszki włosowe
Laurylosiarczan sodu nie jest dopuszczany do produkcji szamponów dla niemowląt, ze względu na swoje drażniące działanie na oczy oraz wrażliwe błony śluzowe. Efektem długotrwałego wystawienia na działanie SLS może być niewyraźne widzenie oraz pieczenie oczu. Ową substancję powiązano nawet z paroma przypadkami ślepoty.
Badania wykazały, iż SLS może również wywoływać podrażnienia dziąseł. Większość szeroko dostępnych past do zębów zawiera tę substancję w funkcji środka pianotwórczego. Osoby cierpiące na choroby lub podrażnienia dziąseł wykazywały znacznie szybszą poprawę stanu zdrowia po odstawieniu środków do higieny jamy ustnej zawierających SLS.
Laurylosiarczan sodu powiązano również z łysieniem, gdyż może ona podrażniać i potencjalnie uszkadzać mieszki włosowe. Stosowany w szamponach, SLS wysusza trzon włosa i powoduje jego matowienie.
Jaka jest alternatywa? Kosmetyki naturalne!
Unikanie produktów zawierających ów niebezpieczny środek pianotwórczy jest coraz łatwiejsze. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele zdrowszych i bardziej przyjaznych dla skóry mydeł, szamponów, past do zębów oraz innych środków higieny osobistej, nie tylko bez SLS, ale również innych sztucznych substancji drażniących. Warto się zatem zastanowić czy nie zacząć częściej sięgać po kosmetyki naturalne, znacznie bezpieczniejsze dla naszego zdrowia i urody.
Koniecznie wejdź do naszego sklepu internetowego i sprawdź ofertę najwyższej jakości kosmetyków naturalnych bez SLS i innych szkodliwych składników.
Jedna odpowiedź na Dlaczego warto wybierać kosmetyki bez SLS
Malvina -
25/09/2014 at 13:51
Od dawna staram się unikać chemii w jedzeniu i kosmetykach. Jak wejdzie to w nawyk to nie ma z tym trudności. Jak się czyta jakie cholerstwo pakują do produktów to nie można wprost uwierzyć.